Łąka.

Chowam się pod jednym drzewem , unukając sopli , spoglądam na ogiera .

Wzruszył barkami i wyszedł. c_c *nmm.*

Spojrzała na ogiera pytająco o>O"

Wszedł ponownie x3

Hm , zostałam , kładąc uszy , przez głowę przeszła mi tylko jedna myśl . Spoglądam znów na przybyłego .

Wszedł za Lucyferem. Spojrzał na niego znacząco.

Zerknełam na kolejnego przybyłego , odwróciłam wzrok patrząc tempo w jakąś durnką zamarzniętą roślinkę oo' .

Spojrzała na ogiera.

Spojrzała na drugiego ogiera. . oO

Ziewnął i od niechcenia spojrzał na Valeroy , która powoli zaczęła zamieniać się w bryłę lodu.

Tupnał kopytem usmiechając się piekielnie i na zawołanie z ziemi wyrosł dziki bluszcz , obwiązując nogi klaczy , unieruchamiając je.

Gdy klacz zamieniła się w bryłę lodu , wskoczył na nią i zaczął skakać po niej , by upewnić się , że lód wytrzyma. x3

// -_-' od bluszczu wszystko swędzi,i jaką klacz ? //

o.O

Siedzę jak siedziałam , przymarznięta oo' .

wszystkie xd

Kiedy lód pęka pod wpływem skoków ogiera , hm, był za cięki . Odskakuję w bok patrząc jak upada na zadek , parskam patrząc na niego z góry oo' . Po chwili sama upadam pod wpływem bluszczu i jego szarpnięcia v.v .

o.o' możesz inną roślinkę ? np.. plącze różowych kwiatów ? ^_^ .. xD *spojrzała na ogiera * o.O'

Wstał i otrzepał się ze śniegu. Drugi raz nie popełni tego samego błędu - tym razem pocałował Valeroy namiętnie , `zamrażając`ją od środka i wprawiając w stan hibernacji.

spojrzał na Ikara i zmarszczył chrapy , spojrzał na Roz
- chyba ja tu stawiam warunki..- podszedł do niej i przyłożył chrapy do jej chrap , a zaraz obwiązały je cieńkie ale wytrzymałe liany.

Parsknęła o.O' udało jej się złapać jedną lianę i rozerwać zębami >D

Skrzywiłam się , po chwili jednak stojąc nieruchomo .

Pokrył lodem będącą w stanie zamrożenia klacz , a następnie wsadził ją sobie na grzbiet i wyszedł powoli w kierunku swojej stajni , uginając się pod jej ciężarem. *nmm.*

Spojrzał na klacz z politowaniem , przeciez nie mogła nawet otworzyć pyska , miała tak zawiązane liany.Stanął koło niej , trzymając zębami za jej grzywę , a ziemia pod ich stopami zdawała sie "płynąć" i tak zmierzali ku trzeciej stajni * nie ma nas tu xd*

[nmm]

Spojrzała z wyrzutem za ogierami, martwiąc się o roślinki x_x Wykłusowała :<