Wodospad.

Uniósł brew, zastanawiając się nad znaczeniem jej słów.
- Wiem o tym. Wiem że Ci zależy. Nie wiem jednak jak Cię pocieszyć, nie jestem w tym mistrzem ,Ty to wiesz. Co innego mógłbym powiedzieć? Nie jestem klaczą, ale domyślam się że jest Ci ciężko. - zamilkł. Wystarczająco się natłumaczył. Jak miał to w zwyczaju, skrzyżował przednie nogi.

// ok, coś mi się z netem stało.

- Nie musisz mnie pocieszać, dam sobie radę, nie jestem kompletną 'inwalidką'. - uśmiechnęła się mimowolnie. Sptrzepnęła ostatnie krople wody w ogona, machnąwszy nim na bok.

- Wiem. - zaśmiał się cicho z lekką 'ironią?'.
Wciąż mierzył ją spojrzeniem,postawił uszy.

- Cieszę się, że nie muszę Cię uświadamiać. - uśmiechnęła się nieco szyderczo, po czym parsknęła krótko ;3

mruknął coś pod nosem do siebie i oparł barkiem o najbliższe drzewo. Spojrzał teraz gdzieś przed siebie.

Spojrzała na wodę, nie chcąc patrzeć na Oslo. Bolało, oj bolało.

Rozwarł chrapy wypuszczając głośno powietrze z płuc. Zerknął na nią tylko kątem oka, nie odwracając łba. Po dłuższej chwili przeniósł wzrok na odbicie klaczy.

- Myliłam się co do ciebie. - powiedziała po dłużej chwili milczenia, nie spoglądając na niego. Chciała uniknąc spotkania ich spojrzeń.

- Co masz na myśli? -spojrzał na nią chcąc upewnić się poprostu o co chodzi. Machnął ogonem

- Domyśl się. - uśmiechnęła się nieco tajemniczo, dopiero teraz na niego spoglądając.

- Hm, więc zmieniłaś zdanie co do mojego charakteru? - obrócił całkowicie łeb w jej stronę, jednak nie ruszył się z miejsca.

Nie odpowiedziała, nie musiała powtarzać tego, co mówiła kilka minut temu Machnęła ogonem ;3

Podstępował do niej leniwie, nagle pojawiając się w odbiciu w wodzie, tuż obok klaczki.
- To znaczy tak.. - raczej stwierdził niż zapytał, skubiąc się w pęcinę.

Kiwnęła łbem, wpatrując się w odbicie w wodzie. >3

Zanurzył pęciny w wodzie, ochlapując jej przednie kopyta. <3

/łaa, jaki av *,*

Spojrzała na niego. Uskoczyła z sykiem. Wody nie lubiła, oj nie >3

/no, ale spójrz na jakość. x_x

Obrócił łeb w jej stronę uśmiechając się cwanie. Zanurzył chrapy w wodzie.

/sorry, że tak wolno, ale straszliwie mi muli. xX

Swoimi magicznymi siłami ogrzała wode, tak że ze zbiornika unosiła się para ze względu na chłód nocy na dworze <3 Teraz to i ona uśmiechnęła się cwanie.

/spx. a av fajny, tak irozmarazy właśnie trochę <3

Wyszedł z wodospadu zanim woda zdążyła się ogrzać. x3
- Nieładnie tak, Loll. - otrzepał się.

- Nie lubisz gorących źródeł <3? - zapytała, zanurzając kopyta w wodzie. W tej temperaturze woda wydawała siędla niej bardzo przyjazna

Zmierzył ją spojrzeniem kręcąc łbem z lekkim niedowierzaniem <3.Zanurzył tym razem tylko jedną nogę.

Dmuchnęła w wodę ogniem, który zanikł zanurzając się w niej z sykiem. Uśmiechnęła się do siebie.

Zerknął na jej wyczyny kątem oka i uśmiechnął się pod nosem.
Przymrużył oczy ..

Poprzez ścieżkę kolejny raz dotarła tutaj. Nie zważając na konie przebywające na tym terenie przykłusowała sprężyście do jeziora po chwili zanurzając się w nim.

Zersknęła na DS. Skinęła jej mimowolnie głową, uderzyła kopytem o wodę, po szyw wyszla z niej, otrzepując dokładnie nogi >3

/zw