Wodospad.

-Ej! Bo mnie utopisz! .___. - zanurzyła sie pod wode oO'

- Ups...- Wycedziła odpływając od niej, po czym ze śmiechem wyszła na brzeg.

Wynurzyła się, stając tylko do pęcin w wodzie. Otrzepała się z wody.
-Co tam słychać? ;3

- Oczywiście bywało lepiej... a teraz nie jest lepiej - Prychnęła i machnęła ogonem przejeżdżając nim po tafli wody x3

Spojrzałam na swój brzuch i 'zachlipałam'.
-A mi rośnie coś.. o_o'

- Omh..?!- Zakrztusiła się nagle pijąc o_O

Podszedł do Diamond Shine i Mayi , ochlapując je przy okazji wodą.
- Yo - mruknął i odrzucił gęstą , czarną grzywkę na bok. Szpanersko , bez dwóch zdań.

Odskoczyła w tył unosząc przednią nogę.
- Oh, Ikar... Salut - Odpowiedziała, jakby przeciągle patrząc na swoje, jakże suche ciało x.x

Spojrzała na wodę c.c
-Yoł PIkar x33 - mruknęła i zerknęła na Dasia.
-No. Hard się nie mógł powstrzymać oO'

Skrzywiła się mimowolnie.
- Czyli... e... będę ciocią?

Zanurzył kopyto w wodzie , obserwując klacze z zimnym błyskiem w błękitnym oku. Ta druga klacz z pewnością była `lasią` dawnego przywódcy jego stajni. Cóż , zmieniła się - a z pewnością urósł jej brzuch. Tafla wody pokryła się cienką warstwą lodu , podczas gdy ogier myślał. c_c

-No baa. Tylko nie zdziw się, jak dziecko z adhd wyjdzie, po mnie.

- Em...- spojrzała na Ikara zatrzymując się wpół zdania.- Na pewno będzie śliczne...- dodała po chwili odrywając od niego wzrok i przerzucając go na Mayę x3

- Raczej po ojcu - wtrącił się , wreszcie domyślając się , że Mayka była w ciąży. Z Hardziem. Mimowolnie zmrużył ślepia i uśmiechnął się kpiąco. Pierwszy raz obecność Diamond Shine go nie zawstydzała - może dlatego , że nie byli sami ? xd

Luk na ogiera.
-Raczej po mnie, po nim em popęd seksualny? - mruknęła, ale to chyba po obu stronach oo' Wyszła w końcu z wody i potrzepała pyskiem.

Jednak ona była nieco speszona jego obecnością. Zresztą tak, jak i zawsze x.x Spoglądnęła na ziemię i zaczęła grzebać w niej kopytem.

Patrzy to na niego, to na nią. Marszczy chrapy.
-Mam se iść? xp - luk na Dasia.

Ona nie odpowiedziała. Zapatrzona we `wzór` na ziemi nie zwracała uwagi, a raczej straciła ją nie słuchając zbytnio rozmowy.

- Popęd .. Fakt. Hard zawsze miał popęd. - mruknął , lekko zakręcony. Kątem oka spojrzał na Diamond. Chętnie by ją teraz przytulił , ale wiedział , że nie mógł. Przeklął cicho pod nosem , wpatrując się w krę pływającą po wodospadzie x33.

Przymknęła oczy, po czym przeprosiła ich cicho i odeszła ze spuszczonym łbem ku `swojej` skałce
Stawiając powoli kopyta doszła do końca, gdzie ułożyła się wygodnie. Zmrużyła ślepia patrząc na nich.

Cóż więc miał robić ? Skinął łbem do klaczy , po czym wyszedł. *nmm.*

Pokręciła pyskiem i mrugnęła do Ikara znacząco
Wyszła, a raczej wyczłapała o.o'

Kiedy tylko odeszli opuściła łeb na ziemię. Kolejna łza... Ile jeszcze musi cierpieć?! A wszystko przez jej głupotę... Położyła po sobie uszy. Zrezygnowana wstała. Ze zwieszonym łbem odeszła w kierunku lasu. Zatrzymała się na chwilę przed nim, po czym zniknęła w cieniu, jak i mgle...

Pojawiła się nad wodospadem. Wskoczyła do wody. Schowała głowę pod wodę i przepłynęła kawałek. Szybko wyjęła głowę słysząc szelest.

Zasnęła w wodzie O.O'

//Ale na stojąco więc się nie utopi xD