Łąka.

Wbiegła kłusem na łąkę x3

- Alienyyy!! - z krzaków dało się usłyszeć piskliwy głos oo"

Zastrzygła uszami i gwałtownie odskoczyła do tyłu.

Wykłusowała prosto na Shine ze śmiechem obłąkanego psychola

( O gad, uważaj, bo mam dziwny nastrój xD )

{ Widzę }

Popatrzyła na nią jak na wariatkę oO

Ciągle nie przestawała się śmiać. Nagle jakby zamarła, wbijając szkliste oczy w klacz.
- Oni - zawiesili głos, niemal już płacząc - wsypali mi prochy! - Rzuciła oskarżycielsko i padła na glebę

-Mamo...chodź.-Odparła, podeszła do klaczy i zarzuciła na swój grzbiet niosąc do stajni oO

Przykłusowała zatrzymując się na wzgórzu. Wiatr smagał jej grzywę powodując, iż zasłaniała jej oczy. Nabrała powietrza, potem wypuszczając je głośno. Zamknęła oczy w skupieniu. Po chwili ustała wysoką świecę i wybiła się do galopu. Był dziki, narowisty. Zarzuciła łbem porywczo zatrzymując się dopiero przy skarpie, która o dziwo zatrzymała ją już drugi raz. Prychnęła zauważywszy na jej piersi kropelkę potu. Wygięła szyję w łuk i ruszyła w nieznanym jej kierunku.

Wkłusował wolno machając ogonem na boki. Głowę miał nisko a uszy nastawione w przód.

Zatrzymując się w końcu nieopodal przy drzewie zauważyła znajomego ogiera. Parsknęła odwracając łeb w jego stronę.

Spojrzał w stronę klaczy i parsknął.
Zatrzymał się i pogrzebał przednim kopytem w ziemi, zastrzygł uszyma.
-Witaj
Powiedział w końcu.

- Salut - Odparła uśmiechając się lekko. Prychnęła, przy czym spojrzała na niego kątem oka.

Podszedł do niej wolno. Stanął naprzeciwko niej.
-Co tam?
Mruknął i zastrzygł uszyma.

Wszedł. Uśmiechnął się pogardliwie , widząc znaną mu Nimfę z ogierem , po czym otarł się bokiem o jakieś drzewo. x3

- Nic ciekawego, a tam? - Spytała machając ogonem leniwie na boki. Po chwili wyciągnęła nogę do przodu i przejechała kopytem po ziemi.

-Nic.
Mruknął i spojrzał w stronę ogiera. Skinął mu leniwie głową i znów obrócił ją w stronę klaczy.

Tupnął kopytem w śnieg , przywołując klacz stworzoną z lodu. Była jego tworem , jego niewolnicą. Była wprost idealna. Przyjrzał się jej , mrużąc ślepia. x3

Bez większego zainteresowania skierowała łeb w kierunku karusa. Skrzywiła się odruchowo zniesmaczona, choć po chwili wróciła do dawnego stanu parskając cicho.

Strzelił z ogona i parsknął nerwowo.
Zarzucił łańcuch na Diamond Shine.

// Skąd masz łańcuch ? //

Pocałował lodową klacz namiętnie , po czym podszedł do ogiera i Diamond Shine. Zarzucił na klacz lasso z czystego lodu , które stworzył po drodze. Zacisnął je na jej szyi. x3

[dobra czyli nie wolno lapac, tadam jaka jestem madra oO]

Weszła, kuląc uszy widząc porwanie. Jeden ruch pyska, a łańcuch na szyi DS roztopił się, a woda natychmiast wyparowała.

Gdyby posiadała brew w tej chwili uniosła by ją zapewne. Skuliła uszy na obecność Ikara przy jej ciele. Kiedy tylko znajdował się w pobliżu jej ciało przechodził nieprzyjemny dreszcz. Dodatkowo łańcuch z lodu nie sprawiał przyjemnego pozoru a szyi klaczy. Mruknęła pod chrapami poirytowana. Jednak zauważając, iż sznur na szyi zaczął się topić zaśmiała się pogardliwie zerkając w stronę Loliipop.

// Jesteście razem słabsze od nas dwóch. //

Pokrył lodem śnieg sprawiając , że chcąc nie chcąc , wszyscy prócz niego wywrócili się. Z powrotem stworzył lodowy łańcuch na karku Diamond Shine i wywlókł ją do stajni trzeciej. x3 *nmn.*

Wykłusował za nimi.