Polana w Lesie.

- Uguu .__. - wymamrotał ponownie, zwieszając uszyska.

- Death, taak. Znudziłby Ci się stały, a tak w ogóle... Cóż to za zabawa z tylko jednym? - Zapytała bardziej siebie, niż klacz xP
Spojrzała z mordem w oczach na C.B.
- Jeżeli znów powiesz "ugu" - zawiesiła głos i postanowiła nie kontynuować oo"

- Uguu.! - powiedział i wytknął lekko język do Nuit x3

Wstała i żwawym stępem podeszła do ogiera. Podgryzła go w zadek v_v
- A masz, Ty.. orzeszku Ty!

- Uguu .__. - powiedział, gdy poczuł ugryzienie i odskoczył jak zwykle w bok. Stwierdził, że jej nie odda, widząc jej rany x3

-Do następnego -wymamrotała i wybiegła.

[Musze iść, jutro dwie klasówki i konkurs]

- Śmiało, byleby nie w szyję. Resztę ciała mam nieuszkodzoną i nietkniętą - oznajmiła, po chwili orientując się, że musiało to brzmieć dosyć dziwnie. Odprowadziła wzrokiem DS.

- Zadawanie bólu, nawej najmniejszego wcale mnie nie bawi - odparł

- Przywykłam - powiedziała i przechyliła lekko łeb, po czym ziewnęła.

- Jeżlei chcesz spac - to śpij - mruknał

- Nie jestem śpiąca... - powiedziała zaprzeczająco i puknęła go lekko w kłodę ._.

- Mhm - powiedział, stojąc spokojnie w miejscu.

- Nie stój tak - mruknęła - nudzę się.

( Zaraz idę ;< )

- A cóż mam robić? - zapytał się

// Uguu .__. //

- Hmm... nie wiem - przyznała się v_v Zaczęła truchtać sobie naokoło ogiera.

- Przydały by się jakieś zioła na te twoje rany - mruknął

- Niebawem się zagoją. Tak myślę - powiedziała i stanęła, zerkając na ogiera.

- Zagoić to jedna sprawa, bakterie to druga - powiedział

Przytruchtała oo'

Spojrzał w stronę Amber

Spojrzała na ogiera i uśmiechnęła się do niego oo'

// Ale się rozpisałam xDD

// No a jak xD //
Odwzajemnił lekko uśmiech i zadreptał w miejscu, jako iz bezczynne stanie nie uśmiechało mu się za bardzo x3

Zmartwiona spojrzała na ziemię pokrytą warstwą śniegu. Tyko gdzieniegdzie widać było i tak marnie wyglądającą trawę. Zniżyła łeb i popchnęła chrapami źdźbło trawy oO

- W Stajni jest jakieś jedzienie, jeżeli chcesz - powiedział do Amber.

- Nie... Nie chce. - podniosła głowę. - Kiedy stopnieje ten wstrętny śnieg. - mruknęła niezadowolona z pogody oo' Ukradkiem spojrzała na grób wiewiórki oO